O kasie z UE, „bezpłatnych korepetycjach” i szansach wyborczych, czyli wieczorne dyskusje

Na portalu „Istotne Informacje” odpisałem internautom,  którzy w swych postach odnieśli się do moich szans wyborczych oraz kwestii tzw. bezpłatnych korepetycji czyli dodatkowych zajęć edukacyjnych, które organizujemy w szkołach powiatowych. A ponieważ w dzisiejszym – siódmej już odsłonie mojego programu – jest mowa o działaniach tego typu dla przedszkolaków, napisałem o moich powiatowych doświadczeniach w realizacji projektów tego typu.
Oto krótka próbka – całość na http://www.istotneinformacje.pl/boleslawiec,a5475.php?comment&pn=4 🙂

Zaczął Frycek i Pinochet:

~Frycek 78.x.x.126  2010-10-30, 18:21

Twierdzę, że zaczyna robić się tutaj dziwna przepychanka. Szanowni Internauci troche obiektywizmu. Przecież druga tura bedzie i być musi. Dariusz Kwaśniewski i Piotr Roman stoczą walkę o Prezydenturę. Tak to przynajmniej narazie wygląda.

 

~Pinochet 83.x.x.207  2010-10-30, 19:51

Czy na pewno Kwaśniewski będzie w drugiej rundzie? Nawet Grażynka zaczyna trząść majtkami, bo zauważyła zapewne, że Kwaśniewski jest nudniejszy od Przemysława. Robi się ciekawie.

Na to ja napisałem tak:

Dariusz KwaśniewskiDariusz Kwaśniewski Bolesławiec  2010-10-30, 20:32 

Drogi Pinochecie!
Prezentuję siódmą odsłonę mojego programu. Może ponudzisz się ze mną?

Część 7. Bezpłatne korepetycje dla uczniów

Inwestycja w młodych bolesławian to najlepsza inwestycja. Nie gorsza niż pieniądze wydane na budowanie fontanny. Pieniądze zainwestowane w uczniów zaprocentują. Stworzę system dodatkowych zajęć z najważniejszych przedmiotów szkolnych – swego rodzaju bezpłatnych korepetycji dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. Aby lepiej przygotowani poszli się uczyć do szkół ponadgimnazjalnych, a potem – studiowali na renomowanych uczelniach. Ten model sprawdził się w szkołach powiatowych. Powtórzę mój sukces z powiatu, oferując uczniom bezpłatne korepetycje, a nauczycielom godziwe pieniądze. Raz się udało, uda się drugi raz.

EDUKACJA – INWESTYCJA W POTENCJAŁ MIESZKAŃCÓW
Więcej http://www.dariuszkwasniewski.pl

PS. 10.000 godzin dodatkowych zajęć z przedmiotów maturalnych dla ok. 1000 uczniów naszych ogólniaków i gimnazjum specjalnego (za ok. 2 mln zł) to też nuda?

Przyszła kolej na Pinocheta i Przemysława. Oto oni:

~Pinochet 83.x.x.207   2010-10-30, 21:06

Dla mnie najlepszym programem byłaby likwidacja powiatów. Pan Roman nie jest moim bohaterem, a wręcz przeciwnie. Budowa fontanny to najgłupsza inwestycja.

 

PrzemysławPrzemysław boleslawiec   2010-10-30, 21:37 

Ja jako zdecydowany przeciwnik inwestycji państwowych pozwolę sobie Panie Dariuszu na pytania w tym temacie.
Po pierwsze skoro nauczyciele się zorientują że można dostać granty za słabe wyniki swych podopiecznych to ci podopieczni te słabe wyniki będą mieli na pewno.
Po drugie nauka jest bezpłatna i dobrowolna. Więc jaki jest sens ciągać za uszy do góry tych którzy uczyć się nie chcą lub mają wrodzoną odporność na wiedzę?
Proszę pamiętać że w naturze nie ma absolutnej próżni. / Wie Pan że te unijne dotacje w lwiej części pochodzą również od podatnika Polaka / Podatnik utrzymuje kadrę nauczycielską i ten pomysł jawi mi się jak pokrętne zakulisowe dofinansowanie.
Czytałem Pana program bardzo wnikliwie i jest tam sporo punktów z których może Pan być dumny. Więc dlaczego wybrał Pan ” SAMOBUJA „?

Więc odpowiedziałem:

Dariusz KwaśniewskiDariusz Kwaśniewski Bolesławiec  2010-10-30, 21:46 

Pinochecie,
ja też uważam, że istnienie powiatów nie jest wartością samą w sobie. Czy powiaty muszą być? NIE!!!
Ważne, aby zadania (zadania własne o charakterze ponadgminnym) – przypisane w tej chwili przez ustawodawcę powiatom – były skutecznie realizowane. Bo ktoś musi odpowiadać za szpitale, szkoły ponadgimnazjalne, geodezję, wydawanie pozwoleń na budowę, rejestrowanie samochodów itd.

Czy powiaty muszą być? Nie!
Czy dobrze, że rodzicie uczniów bolesławieckich szkół nie wydadzą pieniędzy na 10.000 korepetycji swoich pociech? TAK! Czy dobrze, że ponad 70 nauczycieli uczestniczących w projekcie zarobią dodatkowe (niemałe) pieniądze? TAK!
PS. Może jestem i nudny, ale jestem na pewno skuteczny. To weź pod uwagę.

Dopisano: 2010-10-30, 21:48
Panie Przemysławie,
słowo „samobój” pisze się przez „Ó” !
🙂

PS. I dlatego korepetycje się przydają. Pozdrawiam ciepło i szczerze.

A potem jeszcze dodałem:

Dariusz KwaśniewskiDariusz Kwaśniewski
Bolesławiec
2010-10-30, 22:25 

OK, Panie Przemysławie, tak tylko zażartowałem. A teraz – krótko – ad rem.

1. Można napisać projekt na „wyrównywanie szans” (taki napisałem), ale też dla uczniów zdolnych (napisaliśmy – nie przeszedł, szkoda) albo np. dla uczniów techników i zawodówek (jest realizowany, partnerski – obejmujący cały Dolny Śląsk). Nie ma obawy, że nauczyciele przestaną uczyć, aby… słabsi uczniowie dostali wsparcie z UE. To nie tak! Proszę zwrócić uwagę, że nasi „słabi uczniowie” zdają maturę… (prawie) NAJLEPIEJ W WOJEWÓDZTWIE
2 miejsce !!! – „szacun” dla nauczycieli, dziękuję!

Ale nawet wśród najlepszych są zawsze trochę słabsi. Trzeba ich wspierać !

2. Wyrównywanie szans uczniów z Bolesławca polega – m.in. – na zapewnieniu im warunków do edukacji porównywalnych (docelowo takich samych lub lepszych) z tymi, które mają uczniowie szkół wrocławskich, legnickich czy jeleniogórskich. To dlatego w ramach zajęć z j. polskiego uczniowie jeżdżą do Wrocławia do muzeum narodowego (lekcje muzealne) i do teatru. Źle to czy dobrze?

3. W ramach projektu kupiliśmy sprzęt dydaktyczny i pomoce za ok. 200.000 zł. Kupiliśmy za to sprzęt. Przetarg wygrała bolesławiecka firma. Kasa została więc u naszych przedsiębiorców. Dobrze to czy źle?
Ponieważ doposażyliśmy szkoły (mnóstwo świetnych i pożytecznych rzeczy) z pieniędzy dodatkowo zdobytych, więcej pieniędzy mogliśmy wydać w dwu ostatnich latach na remonty. Przeprowadziły je firmy bolesławieckie, zarabiając kasę i dając pracę naszym mieszkańcom – dobrze to czy źle?

4. Nauczyciele (ponad 70 osób) zarobią prowadząc zajęcia sporo ponad 1,5 mln zł. To dobrze czy źle? Przecież część z tych pieniędzy wydadzą w Bolesławcu. Ktoś je zarobi. Pieniądz robi pieniądz. Dobrze to czy źle?

I na koniec:
Chcę – jeśli wygram wybory – wprowadzić naukę j.obcego do przedszkola. Dodać godziny dla psychologów i logopedów. Czy jeśli pozyskam na to „kasę z UE” to dobrze czy źle? A jeśli przetarg na prowadzenie tych zajęć w przedszkolach wygra któraś z bolesławieckich szkół językowych to będzie to dobre czy złe?

Panie Przemysławie, nie wiem, kto zostanie prezydentem Bolesławca. Wiem, że ja potrafię zrobić rzeczy, których inni nie potrafią. I to nie jest przejaw pychy, palma mi nie odbiła. Ja już to… zrobiłem. Każda kasa pozyskana w 100% (bez wkładu własnego!) wydana w Bolesławcu jest dobra !!!

Zgadza się Pan?
Liczę na odpowiedź.

Szanowni Państwo, i pytanie na koniec: co sądzicie o tego typu projektach (dodatkowe zajęcia edukacyjne za pieniądze zdobyte „z zewnątrz”) ?




PO, czyli POczytaj i OdPOwiedz! Moje priorytety programowe – Część 7. Bezpłatne korepetycje dla uczniów

Inwestycja w młodych bolesławian to najlepsza inwestycja. Nie gorsza niż pieniądze wydane na budowanie fontanny. Pieniądze zainwestowane w uczniów zaprocentują. Stworzę system dodatkowych zajęć z najważniejszych przedmiotów szkolnych – swego rodzaju bezpłatnych korepetycji dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. Aby lepiej przygotowani poszli się uczyć do szkół ponadgimnazjalnych, a potem – studiowali na renomowanych uczelniach. Ten model sprawdził się w szkołach powiatowych. Powtórzę mój sukces z powiatu, oferując uczniom bezpłatne korepetycje, a nauczycielom godziwe pieniądze. Raz się udało, uda się drugi raz.

 

Por. program szczegółowy: http://www.dariuszkwasniewski.pl

 

    Talent to dar, ale i zobowiązanie – najlepsi z najlepszych !

    Zajmuję się powiatową edukacją od 12 już lat. Udało się nam razem wiele osiągnąć, ale powstanie powiatowego programu wspierania edukacji uzdolnionych dzieci i młodzieży uważam za jeden z największych sukcesów. Bo skierowany jest do naszych uczniów, a przecież pracujemy dla nich.. Wyniki drugiej edycji tzw. programu nagród i stypendiów powiatowych w pełni potwierdzają tę opinię. Nagrodzonych jest coraz więcej – w tym roku 33 osoby!

    Stypendia i nagrody

    Warto przypomnieć, że najzdolniejsi uczniowie naszego powiatu otrzymać mogą nagrodę lub stypendium Starosty Bolesławieckiego. Stypendium otrzymują uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, którzy zostali laureatami olimpiad i turniejów przedmiotowych bądź osiągnęli szczególnie wyróżniające wyniki w nauce – uzyskali średnią ocen o minimalnej wysokości: 5,2 w liceum ogólnokształcącym, 4,8 w technikum lub 4,75 w zasadniczej szkole zawodowej.

    Otrzymanie stypendium nie wyklucza możliwości otrzymania nagrody starosty wraz z unikatową ceramiczną statuetką – „Efebem” – której twórcą jest znany i ceniony artysta Czesław Matyjewicz. Nagrodę otrzymać może nie tylko uczeń, ale i absolwent. Co więcej, ubiegać się o nią mogą nie tylko uczniowie i absolwenci szkół ponadgimnazjalnych, ale także gimnazjów i szkół podstawowych. Warunkiem otrzymania nagrody jest uzyskanie największej liczby punktów z egzaminów końcowych, maturalnych lub potwierdzających kwalifikacje zawodowe. Ponadto uczniowie i absolwenci szkół prowadzonych przez powiat mogą otrzymać nagrodę za szczególne osiągnięcia sportowe, artystyczne oraz za wybitne wyniki w nauce, jakie uzyskali w klasie maturalnej. Wysokość nagród wynosi w tym roku od kilkuset do 1.200 zł. i jest uzależniona od indywidualnych osiągnięć.

    Jak zostać laureatem?
    Kandydata do nagrody finansowej lub stypendium Starosty Bolesławieckiego zgłaszać mogli m.in. rodzice i dyrektorzy szkół. Uczeń lub absolwent może także zgłosić się sam, jeśli jest pełnoletni. Kryteria  decydując o przyznaniu wyróżnienia są klarowne i sprawiedliwe.

    Oto najlepsi z najlepszych!
    Stypendyści – stypendium 100 zł miesięcznie:

    Uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych (ZSOiZ):

    1. Dorota Płotnicka – średnia ocen 5,06
    2. Natalia Radlińska – średnia ocen 4,88
    3. Grzegorz Paweł Młynar – średnia ocen 5,06
    4. Monika Magda Antoniewicz – średnia ocen 4,79
    5. Dorota Anna Wojtarowicz – średnia ocen 5,23
    6. Urszula Justyna Buczek – średnia ocen 4,88
    7. Angelika Maria Turbak – średnia ocen 5,06
    8. Marta Twarogal – średnia ocen 4,87
    9. Judyta Szłapa – średnia ocen 4,94

    10.  Paulina Jamrozik – średnia ocen 4,94

    Uczniowie Zespołu Szkół Budowlanych (ZSB):

    11.  Łukasz Kapral – średnia ocen 5,00

    12.  Bogumiła Dołęga – średnia ocen 4,9

     

    Uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 (I LO):

    13.  Angelika Michałowska – średnia ocen 5,3

    14.  Michał Balogh – średnia ocen 5,45

    15.  Ilona Grzyb – średnia ocen 5,38

     

    Uczniowie Zespołu Szkół Mechanicznych (ZSM):

    16.  Grzegorz Słota – średnia ocen 4,85

    17.  Rafał Berlicki – średnia ocen 4,93

    18.  Maciej Macioszczyk – średnia ocen 5,18

    19.  Krzysztof Buchowski – średnia ocen 5,18

    20.  Marta Tokarczuk – średnia ocen 4,79 – z Zespołu Szkół Handlowych i Usługowych.

     

     

    Lista laureatów nagrody starosty (wysokość nagród od 300 zł do 1200 zł):

    :

    1. Łukasz Neć (absolwent) – ZSOiZ, średnia ocen na świadectwie: 5,1
    2. Przemysław Juda (absolwent) – I LO, średnia pięciu egzaminów maturalnych na poziomie rozszerzonym: 97,4%
    3. Magdalena Błąd (absolwentka) – ZSOiZ, średnia ocen na świadectwie: 5,06
    4. Filip Pająk (absolwent) – 100% punktów na egzaminie gimnazjalnym (obu częściach)
    5. Julia Jancelewicz (absolwentka SP nr 4 w Bolesławcu) – 100% punktów na sprawdzianie po szkole podstawowej
    6. Magdalena Janczak (absolwentka SP nr 4 w Bolesławcu) – 97,5% punktów na sprawdzianie po szkole podstawowej
    7. Piotr Szczypta (absolwent SP w Gościszowie) – 97,5% punktów na sprawdzianie po szkole podstawowej
    8. Agnieszka Dalmata (ZSE) – za osiągnięcia sportowe
    9. Katarzyna Selwent (I LO) – za osiągnięcia sportowe

    10.  Marek Wojnowicz  (ZSM) – za osiągnięcia sportowe

    11.  Mateusz Madej (I LO) – za osiągnięcia sportowe

    12.  Wojciech Pachnik (I LO) – za osiągnięcia sportowe

    13.  Małgorzata Szeliga (I LO) – za osiągnięcia sportowe

     

    Czapki z głów – jesteście WIELCY!


     

    Debata prezydencka w Bolesławcu – merytorycznie i… przyjaźnie. I bez obecnego prezydenta

    Dziś w bolesławieckim hotelu „Garden” odbyła się debata programowa kandydatów na prezydenta Bolesławca. Zorganizowali ją dziennikarze dziennika „Polska Gazeta Wrocławska”. Oprócz mnie wzięli w niej udział jeszcze trzej kandydaci: Dariusz Jancelewicz, Bogusław Nowak i Dominik Chodyra.
    Nie było obecnego prezydenta. Kolejny raz nas zlekceważył. No właśnie – nas czy mieszkańców Bolesławca. Rozmawialiśmy o naszych pomysłach na Bolesławiec i o jego przyszłości. Mieliśmy możliwość odnieść się do kilkunastu zagadnień, wśród których znalazły się opieka zdrowotna (i sprawa szpitala), kwestia „być albo nie być” straży miejskiej, formy promocji miasta czy problemy z miejscami w żłobkach i przedszkolach. Rozmowa była rzeczowa i… kulturalna. Nikt się nie kłócił,
    nie atakowaliśmy się wzajemnie. Skoncentrowaliśmy się na przedstawieniu naszych propozycji
    na wszechstronny rozwój naszego miasta. Nie wiem, dlaczego obecny prezydent twierdzi, że takie rozmowy więcej niż dwu kandydatów nie mają sensu. Nie wiem, dlaczego zakłada, ze pozostali kandydaci skupiliby się – gdyby przyszedł – na jego atakowaniu. Przypomnę, że w kampanii wyborczej najważniejsza jest rozmowa o Bolesławcu. Nie o nim.

    Dziękuję kandydatom, którzy na debatę przybyli. Jestem przekonany, że zawsze warto rozmawiać.

    Poniżej zamieszczam odpowiedzi na pytania ankiety, którą organizatorzy debaty przysłali nam do wypełnienia kilkanaście dni temu. Co prawda, można w niej było udzielać odpowiedzi jedynie „tak” lub „nie” (co znacznie ograniczało możliwość wypowiedzenia się na dany temat), ale i tak taka forma „odpytania „ nas z ważnych dla bolesławian spraw jest – moim zdaniem – pożyteczna.
    Oto moje odpowiedzi (oryginalny e-mail, który wysłałem do redakcji gazety 12 października br.).
    Zapraszam do lektury!

    Dariusz Kwaśniewski,
    kandydat Platformy Obywatelskiej RP na prezydenta Bolesławca

    Szanowna Pani,
    udzielam odpowiedzi TAK lub NIE (i „minimalny”  komentarz tam, gdzie muszę).
    POzdrawiam
    J

    Bolesławiec

    1/ Czy w Bolesławcu należy zlikwidować straż miejską? NIE

    2/ Czy budowa basenu w centrum Bolesławca była dobrym pomysłem?   NIE

    3/ Czy miasto powinno kupić dworzec Wschodni w Bolesławcu od PKP?    TAK

    4/ Czy  Blues nad Bobrem do Bolesławca powinien wrócić do Bolesławca?    TAK

    5/ Czy samorząd powinien utworzyć drugi żłobek w Bolesławcu?    TAK

    6/ Czy miasto powinno podwyższyć podatki od nieruchomości, by mieć więcej pieniędzy na inwestycje? NIE (zdecydowanie nie, pieniądze można pozyskać w inny sposób – np. z UE)

    7/ Czy w Bolesławcu powinna powstać Ochotnicza Straż Pożarna? NIE

    8/ Czy miasto powinno dofinansowywać piesze patrole policji?    TAK

    9/ Czy miasto powinno mieć udziały w lokalnej telewizji w Bolesławcu? NIE

    10/ Czy miasto powinno prowadzić własny hotel, zajmować się działalnością reklamową czy prowadzić sklep? NIE!!!!

    11/ Czy samorząd powinien płacić becikowe z budżetu miasta? NIE

    12/  Czy samorząd ma zaangażować się uruchamianie filii wyższych uczelni  Bolesławcu?  TAK

    13/  Czy Bolesławiec może zadłużyć się jeszcze bardziej, by mieć finanse na remonty dróg i kamienic?  NIE (ma taką teoretyczną możliwość, ale nie powinien)

    14/  Czy należy zredukować liczbę pracowników w magistracie w Bolesławcu?
    NIE (co nie znaczy, że nie powinno być zmian liczby pracowników między wydziałami)

    15/ Czy Bolesławiec jako powiat grodzki to dobry pomysł?
    TAK (ale nierealny; efekt miasta grodzkiego da świetna współpraca pomiędzy miastem a powiatem)

    16/ Czy Bolesławiec potrzebuje lepszej gospodarki nieruchomościami? TAK

    17/   Czy miasto powinno wydawać pieniądze na promocję w lokalnych mediach?  NIE

    18/   W mieście potrzeba terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Czy należy ich szukać nawet kosztem części ogródków działkowych?  TAK

    19/   Czy miasto obecnie dobrze się promuje turystycznie?   NIE

    20/   Czy parytet jest ważny w przyszłym samorządzie Bolesławca?  TAK

    Szkoda, że nie mam możliwości skomentowania niektórych odpowiedzi. Bo formuła TAK/NIE znacznie ogranicza możliwości kandydata do pokazania swojego merytorycznego przygotowania do sprawowania stanowiska prezydenta. Prawdą bowiem jest, że „diabeł tkwi w szczegółach”…
    dk

     

     

    PO, czyli POczytaj i OdPOwiedz! Moje priorytety programowe – Część 6. Tyle przedszkoli, ile trzeba!

    To takie proste. Liczba miejsc w żłobkach i przedszkolach musi odpowiadać potrzebom mieszkańców. Mają do tego prawo – są podatnikami i jednocześnie… pracodawcami: i prezydenta, i urzędników. I tak się stanie. Dziecko w żłobku i przedszkolu to możliwość kariery zawodowej dla rodziców. Przedszkole to miejsce, w którym dziecko ma się wszechstronnie rozwijać: korzystać z większego wsparcia psychologów i logopedów oraz rozpocząć naukę języka obcego. Są jeszcze na to unijne pieniądze. Trzeba tylko umieć je zdobyć. Ja umiem.

     

    Część szczegółowa programu – obszar EDUKACJA

    II. EDUKACJA – INWESTYCJA W POTENCJAŁ MIESZKAŃCÓW

    1. Dostosowanie liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach do potrzeb oraz rozszerzenie ich oferty opiekuńczo-wychowawczej, w tym:
      • wprowadzenie nauki języka obcego dla dzieci w wieku przedszkolnym,
      • pozyskanie środków zewnętrznych na realizację programów edukacyjnych (np. w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego) oraz doposażenie przedszkoli w pomoce dydaktyczne,
      • wprowadzenie zasady równego dofinansowania dla przedszkoli samorządowych i prywatnych.
    2. Podniesienie jakości pracy szkół miejskich w wyniku:
      • zwiększenia oferty edukacyjnej, w tym stworzenie:
        • systemu dodatkowych zajęć wyrównawczo-dydaktycznych, przede wszystkim z zakresu przedmiotów matematyczno-przyrodniczych i języków obcych (projekty unijne),
        • gminno-powiatowego systemu wsparcia dla uczniów szczególnie uzdolnionych,
        • innowacyjnych programów nauczania z wykorzystaniem e-learningu;
      • doposażenie szkół w nowoczesne pomoce naukowe i sprzęt dydaktyczny (z zewnętrznych środków finansowych);
      • optymalne wykorzystanie sal gimnastycznych i obiektów sportowo-rekreacyjnych(dodatkowe zajęcia pozalekcyjne), w tym: przygotowanie kadry do prowadzenia zajęć rekreacyjnych na basenach i lodowisku;
      • zwiększenie pomocy psychologiczno-pedagogicznej dla uczniów szkół miejskich;
      • racjonalizacji wydatków przeznaczanych na oświatę, m.in. w celu osiągnięcia ustawowych poziomów wynagrodzenia nauczycieli, w tym zwiększenie dodatków funkcyjnych i motywacyjnych dla nauczycieli i dyrektorów realizujących ponadstandardowe zadania edukacyjne (np. innowacje pedagogiczne, projekty unijne).
    3. Utworzenie – w porozumieniu z powiatem – liceum sportowego przy Miejskim Zespole Szkół nr 2.
    4. Rozszerzenie oferty edukacyjnej dla środowiska dzieci i osób niepełnosprawnych, w tym poprawa funkcjonowania oddziałów integracyjnych, likwidacja barier architektonicznych dla uczniów niepełnosprawnych ruchowo (Szkoła Podstawowa nr 2), wsparcie powiatu w rozwiązaniu problemu lokalowego Powiatowego Zespołu Szkół i Placówek Specjalnych.
    5. Rozwój form kształcenia wyższego w Bolesławcu, w tym utworzenie – wspólnie z powiatem – systemu studiów podyplomowych (w oparciu o ośrodki zamiejscowe wyższych uczelni i współpracę z biznesem, np. KHGM) oraz wspieranie działań edukacyjnych na rzecz osób dorosłych (uniwersytet III wieku i kształcenia ustawiczne – we współpracy z województwem samorządowym i powiatem).

     

    PO, czyli POczytaj i OdPOwiedz! Moje priorytety programowe – Część 5. Promocja turystyki się opłaci

    Warto inwestować w turystykę. Podniesienie atrakcyjności Bolesławca, ale też jego okolic, spowoduje ściągniecie do nas turystów na dwa, trzy czy nawet kilka dni. Do samego Bolesławca turyści na tak długo nie przyjeżdżają. Trzeba im zaoferować „pakiet” turystycznych atrakcji (np. Bolesławiec – Grodziec – Kliczków – Bory Dolnośląskie – Pławna – Przemkowski Park Krajobrazowy czy Bóbr i Kwisę). Przyciągną ich do nas wspólne (partnerstwa kilku gmin i powiatów) inwestycje infrastrukturalne. Stworzymy razem tak modne i popularne trasy turystyczne (rowerowe, piesze, konne czy szlaki wodne), zalewy, kąpieliska czy stanice wodne.
    A mieszkańcy skorzystają z pobytu gości, którzy wykupią noclegi w hotelach i pensjonatach, zjedzą, zrobią zakup. Zostawią u nas pieniądze. Te pieniądze – w części – zasilą z kolei budżet miasta. I znów będziemy mogli je zainwestować. Tak to wydatki mogą tworzyć dochody. Prosta zasada: starajmy się inwestować… opłacalnie.

    Promocja Bolesławca w Bolesławcu nie ma sensu. Bolesławiec musi być promowany na zewnątrz: na Dolnym Śląsku, w Polsce i za granicą. Promowane muszą być nie tylko zabytki i atrakcyjne miejsca, ale także ludzie i wydarzenia. Im więcej atrakcji bolesławieckich stworzymy, tym bardziej skorzystamy na turystach, którzy przyjadą podziwiać nasze miasto, nasze Bory Dolnośląskie i wytwory naszych talentów: ceramikę, „Bluesa nad Bobrem” czy „Gliniadę”.
    Takie wydatki na promocję zwrócą się nam w dwójnasób; produkcja „promocyjnych długopisów” się nie zwróci.

    PO, czyli POczytaj i OdPOwiedz! Moje priorytety programowe Część 4. Budowa mostu i obwodnicy – w partnerstwie można więcej

    Inwestycje powinny uczynić Bolesławiec miastem prężnym i pełnym ludzi, ale jednocześnie bezpiecznym i wygodnym do życia. Konieczne jest dogodne skomunikowanie różnych części miasta. Prawda jest taka, że prezydent miasta z PO ma większe szanse, aby wybudowano drugi most przez Bóbr czy miejską obwodnicę północ – południe (kierunek Zielona Góra – Jelenia Góra). Istotne, że najważniejsze dla miasta inwestycje nie powstaną bez pomocy partnerów. Bolesławiec sam sobie z nimi nie poradzi. Warunkiem ich powodzenia jest więc współpraca miasta z innymi samorządami, w tym z powiatem, województwem samorządowych czy państwem. Współdziałanie przyniesie mieszkańcom więcej korzyści niż izolacja i niekonstruktywne politykowanie.

    PO, czyli POczytaj i OdPOwiedz! Moje priorytety programowe Część 3. WIĘCEJ MIEJSC PRACY

    Rozwój miasta zależy w dużym stopniu od powstania nowych miejsc pracy. Będę wspierał rozwój strefy ekonomicznej, ale też powstawanie miejsc pracy w okolicy Bolesławca. Jeśli jest szansa na powstanie kopalni albo innej dużej firmy, zrobię wszystko, co gmina może zrobić, aby powstały. Wbrew tym, którzy nie mają odwagi na realizację odważnych pomysłów i koncentrują się na ich wyśmiewaniu. Im więcej pracodawców, tym większe szanse na lepsze zarobki i zatrudnienie młodych – wracających po studiach – mieszkańców. Dlatego powtarzam: działania na rzecz tworzenia miejsc pracy muszą być zdecydowane i odważne. I takie będą.

     

    PO, czyli POczytaj i OdPOwiedz! Moje priorytety programowe Część 2. PIENIĄDZE PUBLICZNE SĄ ŚWIĘTE!

    Budżet miasta trzeba traktować jak budżet domowy – racjonalnie i bez szaleństw. Trzeba pamiętać o zasadzie, że wydać możemy tyle, na ile nas stać; że kredyty trzeba brać rozsądnie i tylko wtedy, kiedy wiemy, że stać nas będzie na ich spłatę. Budżet miasta jest trudny, zadłużenie duże, niektóre wydatki były nietrafione. Ale moim – prezydenta – zadaniem będzie go „uzdrowić”. Trzeba zoptymalizować wydatki budżetu, np. wprowadzając bon oświatowy. Pozyskiwać pieniądze z zewnątrz – istnieje wiele możliwości, z których miasto do tej pory nie korzystało: rezerwy ministerialne, programy wspólnotowe (np. „Uczenie się przez całe życie”), pieniądze unijne (np. z „Kapitału Ludzkiego”). Dodatkowe dochody mogą pozwolić na zamrożenie a docelowo nawet na obniżenie podatków lokalnych. Twierdzę, że za mało było inwestycji, które zwiększają dochody miasta (np. przygotowania działek budowlanych do sprzedaży). A przecież każdy dom wybudowany w Bolesławcu to przyszłe dochody do budżetu – podatek od nieruchomości, podatek PIT płacony przez mieszkańców (aż 39,34% PITu) czy podatek dochodowy od osób prawnych (6,71% CIT). Pieniądze publiczne są „święte”. Dlatego będę ich strzegł.

    Czytaj więcej – program szczegółowy: http://www.dariuszkwasniewski.pl

    PO, czyli POczytaj i OdPOwiedz! Moje priorytety programowe Część 1. MIASTO PRZYJAZNE PRZEDSIĘBIORCOM

    Szanuję i doceniam przedsiębiorców. Dają pracę sobie i często innym. Dlatego nie będę z nimi konkurował. Absurdem jest planowanie przez samorząd prowadzenia restauracji czy sklepu. Rywalizowanie z przedsiębiorcami jest przysłowiowym podcinaniem gałęzi, na której się siedzi. Jako prezydent miasta będę pamiętał, że to przedsiębiorcy, płacąc podatki lokalne, zasilają budżet miasta. Im lepiej się im będzie powodzić, tym miasto będzie bogatsze. Przyjrzę się wysokości płaconych przez nich podatków. Wiadomo, że ich obniżenie nie zawsze skutkuje zmniejszeniem dochodów miasta. Wiadomo, że mniejsze dochody można zrekompensować pozyskaniem pieniędzy z zewnątrz. Pracując w powiecie, udowodniłem, że wiem, jak to się robi. Będę je skutecznie zdobywał. Będę korzystał z przysługującego prezydentowi prawa do udzielania ulg, odroczeń i umorzeń czy do zaniechania ich poboru. Stworzymy przyjazne i obiektywne prawo w tym zakresie. Pomożemy przedsiębiorcom zdobywać unijne dotacje na rozwój ich biznesów. Wesprzemy bolesławian, którzy są pracodawcami!

    Czytaj więcej – program szczegółowy: http://www.dariuszkwasniewski.pl